Maska z balsy
Opowiadanie zaczęte dość dawno, które nigdy nie doczekało się kontynuacji. Jedna z lepszych próbek fantastyki, jakie spisałem, acz jednocześnie praca, która powstała nim poszedłem na kurs. Są tam więc malownicze opisy – teraz wiem, że totalnie niepotrzebne. Są śliczne metaforyczne porównania – koszmarki pisarskie. Są też jednak postacie, dla których warto czytać, więc zachęcam do […]