Poradnik dla początkujacych – LARP to nie teatr

Co prawda wielu graczy by się z tym nie zgodziło, ale poważnie, LARP to nie teatr. Na pewno możemy uznać LARPY, za rodzaj formy wyrazu, która czerpie pełnymi garściami z teatru, ale jednak celem nie jest samo odgrywanie a PRZEŻYWANIE. Tak więc nawet jeśli gracze cenią graczy, którzy są dobrymi aktorami, wczuwają się w role, mają szeroki wachlarz technik, czy umiejętności, to jednocześnie nie piętnują tych, którzy stali w innej kolejce niż po talent aktorski. Ta tolerancja ma jednak dość ważną granicę, którą jest wytrącanie innych z realiów gry. Współgracze wybaczą Wam słabo symulowaną rozpacz po stracie dziecka, ale nie będą chcieli z Wami grać, jeśli będziecie stale psuli im imersję, wychodząc poza świat gry. Odwołania do czegokolwiek co jest spoza LARPa — jest tu zdecydowanie nie na miejscu. To dość ważna uwaga, szczególnie dla osób, z którymi spędzam wieczory przy sesjach RPG — tam tony żartów są zdecydowanie ok (ale też tylko dlatego, że takie mamy zasady stołu i wszyscy się na nie godzą). Powtórzę po raz kolejny LARP to IMERSJA na maksa.

Poza grą…

Ponieważ to jednak pierwsza gra, dla niemal każdego, od razu uspokajam, że nie jesteście uwięzieni na dwie godziny w tym świecie i dla zachowania jego spójności musicie poświęcić duszę. Jeśli będziecie czegokolwiek potrzebowali się dowiedzieć, coś wyjaśnić, zgłosić problem — podejdźcie o któregoś z MG i powiedzcie „Poza grą” a potem zadajcie swoje pytanie. My odpowiemy i jak odejdziecie, automatycznie oboje wrócimy do realiów gry. W innym przypadku będziemy się zachowywali, jak postacie, które odgrywamy i jak powiecie „Karwos cośtam…” to zrobimy wielkie oczy, o kim mówicie.

Wyjście z gry

Czasem imersja jest zbyt silna i trzeba się lekko schłodzić (poważnie, to się zdarza nawet na prostych LARPach). Nie bójcie się więc jeśli najdzie Was taka potrzeba. Możecie to rozegrać na kilka sposobów: usiąść sobie w kąciku z kieliszkiem wina i nienawistnym wzrokiem spoglądać na każdego, kto będzie chciał zagadać… Możecie wyjść na taras (będzie chłodno, więc tam będzie mniej osób, mniejsza szansa, że ktoś podejdzie). Możecie wreszcie wyjść z pomieszczenia, w którym będziemy grali i usiąść w drugiej części, gdzie z założenia jesteście poza grą, więc nikt do Was nie podejdzie :)

Dodaj komentarz